Od kilku lat panuje nieustająca moda na piękne rzęsy. Trudno się temu dziwić – to ogromna ozdoba oczu, które jak żadna inna część naszej twarzy przyciągają ludzkie spojrzenia. O ile temat przedłużania rzęs nie jest już nikomu obcy, o tyle o semipermanentnych maskarach jeszcze nie wszystkim dane było usłyszeć. Temat jest naprawdę wart uwagi, przekonaj się sama.
Dla kogo semipermnentna mascara?
Absolutnie dla każdej kobiety. W szczególności jednak dla tych z pań, które cenią sobie wygodę, oszczędność czasu i chcą wyglądać pięknie w każdej sytuacji – na basenie, na siłowni – nie tylko w dzień, ale również w nocy.
Jak wygląda zabieg?
Konieczna jest wizyta w salonie kosmetycznym, tu nie ma miejsca na poprawki, preparat musi być nałożony bardzo precyzyjnie. Nie próbuj zaoszczędzić kilku złoty i robić tego w domu – taka zabawa może skończyć się płaczem. Procedura wygląda jak tradycyjne tuszowanie rzęs, jednak aplikowana substancja to całkowicie wodoodporny fluid oraz serum rewitalizujące. Od ciebie zależy, jaki efekt chcesz osiągnąć – może być naturalnie lub bardzo intensywnie. Rzęsy staną się dłuższe, pogrubione i podkręcone, a serum dodatkowo je odżywi. Zabieg będzie kosztował cię około 100 zł, cena często obejmuje usunięcie preparatu.
Zalety.
Semipermanentna maskara prezentuje się znacznie lepiej niż tradycyjny tusz. Jest bardziej elastyczna, dzięki czemu nie kruszy się. Co ważniejsze – zabieg jest całkowicie bezpieczny dla rzęs – nie obciąża ich, nie powoduje łamliwości włosków ani ich wypadania. Aż na 3 do 4 tygodni możesz całkowicie zapomnieć o konieczności malowania rzęs – pozostaną one bajecznie piękne i hebanowo czarne.
Jeśli z natury masz krótkie i rzadkie rzęsy, nic nie stoi na przeszkodzie, aby zabieg połączyć z ich przedłużaniem metodą 1: 1 lub uprzednio wykonać lifting rzęs.
Wady.
Po zabiegu nie możesz stosować żadnych kremów, mleczek ani preparatów na bazie oleju (dotyczy to oczywiście tylko okolic oczu). Wykluczone jest również korzystanie z sauny i solarium – wysokie temperatury rozpuszczają fluid. Jeśli masz w nawyku dotykanie lub przecieranie oczu, skubanie rzęs i inne tego typu odruchy, wyzbądź się ich zanim zdecydujesz się na zastosowanie semipermanentnej maskary.