Przedłużanie rzęs jest obecnie bardzo popularne. Niestety, wiele osób rezygnuje z tego typu zabiegu, bojąc się o swoje rzęsy naturalne. Ten strach jest zupełnie nieuzasadniony pod warunkiem jednak, że zabieg jest wykonany właściwie.
Powodem zniszczenia rzęs naturalnych jest najczęściej nieprawidłowa aplikacja. W takiej sytuacji powstają tzw. „sklejki” czyli rzęsy są sklejone – nie da się ich rozdzielić ani rozczesać, ponieważ jedna sztuczna rzęsa jest przyklejona do paru naturalnych lub też sztuczne rzęsy są przyklejone do powieki lub za blisko niej.
Takie błędy w przedłużaniu rzęs sprawiają, że sztuczne rzęsy powodują podrażnienie powieki, a naturalne rzęsy nie mają miejsca na odrost. Wówczas możemy czuć swędzenie i same, przez drapanie i skubanie, wyrywamy sobie część naturalnych rzęs.
Kolejnym często spotykanym błędem jest aplikowanie grubych, mocno zakręconych rzęs w sytuacji, gdy rzęsy naturalne są delikatne i cienkie. Obciążone rzęsy same będą wypadać.
Utratę lub przerzedzenie rzęs naturalnych może też spowodować skubanie i dotykanie przedłużonych rzęs.
Często też zdarza się sytuacja, w której utrata naturalnych rzęs to jedynie nasze złudzenie. Gdy przyzwyczaimy się do gęstego i długiego wachlarza, jakim są sztuczne rzęsy, nasze rzęsy naturalne mogą nam się wydać po prostu rzadkie i cienkie. Wcale jednak tak nie jest.
Jeśli nawet kondycja naturalnych rzęs ulegnie pogorszeniu, wystarczy poczekać 5-6 tygodni, by rzęsy odrosły i zyskały dawny, korzystny wygląd. Właściwa aplikacja rzęs wykonana przez specjalistów nie niesie ze sobą jednak żadnych problemów.
Więcej można zobaczyć na filmie: