Tuszowanie rzęs nie jest jednak takie proste jak się nam wydaje. Poniżej przedstawiamy najczęstsze błędy w używaniu mascary.
Pierwsze co ludzie dostrzegają patrząc na twoją twarz to oczy. Zrób wiec wszystko co w twojej mocy, aby wydobyć i zmaksymalizować ich piękno, a przede wszystkim nie rób nic, co mogłoby ci je odebrać.
- Nabieranie jednorazowo dużej ilości maskary. Tusz gromadzi się na szczycie szczoteczki, a tym samym będzie przeniesiony na delikatne rzęsy przy wewnętrznym kąciku oka. Szczoteczka nie może zostać „zaduszona” przez maskare, musi mieć możliwość swobodnego przeczesywania rzęs, w przeciwnym razie nie spełni swojego zadania. Jeśli myślisz, że zbyt wiele razy wytarłaś szczoteczkę o brzeg opakowania – przetrzyj ją raz jeszcze.
- Niewłaściwe podkreślenie. Jeśli masz naturalnie pięknie i długie rzęsy, ich malowanie będzie proste. W przeciwnym razie najlepsze co możesz zrobić, to uczynić je tak czarnymi jak to tylko możliwe. Maluj rzęsy tradycyjnie od spodu, jak i również po zewnętrznej stronie. Tusz osadzi się na nich bardzo dokładnie z każdej strony, a kolor będzie głęboki jak nigdy dotąd. Jeżeli twoje rzęsy na dolnej powiece są drobne i rzadkie, zdecydowanie odpuść sobie ich malowanie. Niepotrzebnie przyciągniesz do nich uwagę, podkreślając ich niedoskonałości.
- Używanie wodoodpornej maskary po zastosowaniu zwykłego tuszu. Maskary wodoodporne mają bazę olejową, podczas gdy zwykłe tusze produkowane są na bazie wody. W ramach przypomnienia – olej i woda nie łączą się! Można to bardzo łatwo sprawdzić w warunkach domowych. Oczywiście wodoodporny kosmetyk nie będzie spływał pomimo takiego połączenia, jednak efekt może być komiczno-dramatyczny. Rzęsy staną się ciężkie i oklapnięte.
- Zatrzymywanie się w połowie drogi. Skup się na tym, aby tuszować rzęsy aż po same koniuszki. To brzmi jak coś oczywistego, ale wcale takie nie jest. Wiele kobiet nie zdaje sobie nawet sprawy, że stopują ruch szczoteczki przed jej samoistnym ześlizgnięciem się z rzęs. Zawsze rozprowadzaj tusz równomiernie – od nasady aż po same końce – bez względu na to jakiego rodzaju maskary używasz.
- Brak zrozumienia tematu. Można śmiało zaryzykować stwierdzenie, że na początku każdej kobiecie tuszowanie rzęs sprawia trudności. Borykają się z efektem poplątanych lub posklejanych rzęs i jeśli szybko nie nauczą się właściwej techniki, mogą zacząć darzyć maskare szczerą nienawiścią. Pokochasz tusz do rzęs – z wzajemnością – jeśli tylko nauczysz się z niego korzystać. Spokojnie możesz nakładać 10 lub nawet 20 warstw tuszu, aby naprawdę spektakularnie rozbudować spojrzenie. Jeśli nie udało ci się osiągnąć wymarzonego efektu za pierwszym podejściem nie zniechęcaj się, zmyj makijaż i spróbuj ponownie.
Pamiętaj, aby ZAWSZE wcześniej dokładnie oczyścić i osuszyć rzęsy. Resztki kremów i kosmetyków kolorowych mogą zniweczyć twoje starania, nawet jeśli będziesz precyzyjnie trzymała się innych reguł.