„Być kobieta, być kobieta marze ciągle będąc dzieckiem” … a data ślubu się zbliża …
Jak myśli, każda przyszła panna młoda chce być najpiękniejszą kobietą w tym dniu. Jedne chcą być najpiękniejsze dla tego swojego „jedynego”. Drugie chcą błyszczeć na salonach. I nic w tym złego by ładnie wyglądać. Niech nikt się nie odzywa ze słowem „próżność”, bo kontrargumentem zawsze będzie „lenistwo”.
Kiedy masz już swoja wymarzona sukienkę i szukasz do niej dodatków. Pamiętaj to TY jesteś jej największym dodatkiem. Oczywiście chodzi mi tu o to, ze to sukienka jest dla Ciebie, a nie Ty dla sukienki. Ona ma z Ciebie zrobić królową tego dnia. A prawdziwa królowa ma jeszcze pięć rzeczy, o które należy zadbać przed ślubem: delikatna opalenizna, makijaż, pedicure, fryzura oraz olśniewające, przedłużone rzęsy.
Po pierwsze, delikatna opalenizna.
Nie możesz być opalona za mocno. Twój partner zapewne nie jest wielbicielem solarium, wiec będziecie wyglądać razem nie tylko głupio, ale przede wszystkim nie dobranie. Solarium zaplanuj na parę tygodni przed Twoim wielkim dniem, abyś mogła obserwować stopień Twojej opalenizny. Z solarium tez możesz zupełnie zrezygnować i zaczerpnąć kąpieli słonecznych na prawdziwym słońcu. Tylko nie poparz się. Pamiętaj, ze Twoja skóra nie może schodzić w dniu ślubu.
Po drugie makijaż.
Nawet nie myśl, ze zrobisz go sama. W tym dniu ręka drży i zamierzony efekt nie wychodzi. Może Ci w tym pomoc znajoma albo makijażystka. W jednym i drugim przypadku pamiętaj aby zrobić makijaż próbny. Zapobiegnie to szybkiemu zmywaniu makijażu cichaczem w łazience na 10 minut przed przyjazdem Pana Młodego. Ważne jest abyś wybrała taki makijaż z jakim czujesz się dobrze. Nie eksperymentuj na własnym ślubie. Zrobisz to na innym (!).
Ślubny makijaż nie może być za mocny, aby nie wyglądać w kościele jak Emo, ale nie może tez być za slaby, aby fotograf mógł go uchwycić. Wykwalifikowane panie makijażystki i wizażystki doskonale to wiedza i dobiorą odpowiedni dla Ciebie makijaż. Ale pamiętaj! Ty też powinnaś znać swój typ urody i do niego się stosować. Nie będziesz mieć makijażu jak Angelina Jolie, jeśli jesteś Jenifer Aniston. Obie piękne kobiety, na dwóch przeciwległych biegunach kolorystyki. Warto w dniu ślubu wybrać się do kogoś, kto już Was malował i macie do niego pełne zaufanie w odpowiednim posługiwaniu się kolorem.
Po trzecie fryzura.
Oczywiście najpierw próbna. Jeśli czujesz się dobrze w rozpuszczonych włosach, a wszystkie koleżanki mówią Ci, abyś zrobiła koka, bo będzie się trzymać, przez całą noc, a fryzjer za bardzo próbuje Cię uszczęśliwić dopierając fryzurę, która jest piękna, ale zupełnie nie pasuje do Ciebie. Nie zgadzaj się na to. Jeśli sobie najbardziej podobasz się w rozpuszczonych włosach … idź do ślubu niczym romantyczna rusałka z długim welonem, jeśli chcesz elegancki kok, wybierz czerwone obcasy i piękny kapelusz. Pamiętaj Twoja wizja musi być spójna, ale tez musi być Twoja. Pamiętaj nie rob niczego aby kogoś zadowolić, nie rezygnuj z welonu, bo teściowa mówi, że to stary zwyczaj. Nie pozostawaj we fryzurze której nie pokochasz, bo mamie się podoba. Po latach to Ty będziesz oglądała te zdjęcia i one maja być Twoim wyrazem. Twoja osobowością, Twoim stylem.
Po czwarte manicure (latem obowiązkowy również pedicure).
Jeśli w Twoim regionie jest zwyczaj zabierania butów pani młodej i późniejsze ich wykupowanie, pamiętaj o pedicure ;).
Manicure … tutaj niektórzy preferują bardziej wyraźny czerwony kolor i czemu nie, jeśli pasuje do całości. Te słowa przed ślubem powinny być twoja mantra „Całość”. Jeśli już się na cos zdecydujesz nie dodawaj koloru z nie swojej rodziny. Wracając do manicure. Pamiętaj, ze to, co najważniejsze w tym dniu to pierścionek zaręczynowy i obrączka. Twój manicure nie może ich przyćmić.
Jak to się mówi po angielsku „last, but not least” ostatnie, ale równie ważne. Coraz modniejsze, nadające uroku sztuczne rzęsy. Jeśli nigdy nie nosiłaś przedłużonych rzęs, poproś o aplikacje rzęs, które delikatnie podkreślą Twoje oko. Zrób aplikacje parę dni przed weselem, abyś mogła przywyknąć do nowego wyglądu. Pamiętaj, ze jeśli będziesz niezadowolona, zawsze możesz je przed ślubem usunąć. Ale w 99% przyszłe panny młode są z efektu zadowolone. Tu też ważne jest aby wybrać kogoś z polecenia i o odpowiednim wykształceniu. Znajdź więc przeszkoloną stylistkę. Stylistka rzęs powinna mieć odpowiednie uprawnienia i odbyte szkolenie. Zapytaj się jakich produktów używa i jak długo zajmuje się przedłużaniem rzęs. Powiedz jaki chcesz uzyskać efekt i zapytaj jakie rzęsy zostaną wykorzystane do zabiegu. Konsultacja powinna być darmowa i nie powinna zająć Ci dużo czasu. Jeśli chcesz w szybki sposób znaleźć stylistkę pracującą na produktach renomowanej marki Noble Lashes, możesz skorzystać z wyszukiwarki znajdującej się tutaj.
Przedłużone rzęsy nadadzą Twojemu spojrzeniu intrygujący wygląd. Taki seksapil w oku. Przedłużone rzęsy są niezastąpione w dopełnieniu Twojego „image’u”.
Ślub bierze się tylko raz, a ja na siebie tysiąc pomysłów. Wybrałam ten, na którym nigdy się nie zawiodłam: romantyczna panna młoda z długim welonem i trenem z rozpuszczonym włosami i delikatną opalenizną, prawie niezauważalną, manicure jednokolorowy – subtelny oraz przedłużone rzęsy, które nadały oczom zalotne spojrzenie. Nie byłam jedną z tych panien młodych, które wtapiają się w tłum. Moja suknia chociaż romantyczna miała charakter: delikatny zloty pas – podkreślający talie oraz haftowane złote kwiaty u dołu spódnicy. Całość dopełniały 15 cm złote buty, ale jak ma się przystojnego wysokiego męża można sobie z obcasem poszaleć.
Pamiętaj, we wszystkich wyborach przedślubnych musisz przede wszystkim być sobą.